fbpx

Blog

Czy nadmierna kontrola sabotuje twój biznes?

Czy nadmierna kontrola sabotuje twój biznes? 1024 502 Smart Choice Academy

Pan K, Pani P – świetni menadzerowie, zdolni, pracowici ludzie, z którymi świetnie się pracuje… Dlaczego pojawili się na sesji rozwojowej?

Mają doskonałe wyniki, dobrze wdrażają ludzi, mają nieprzeciętnie dobrych sprzedawców, ale… tylko kilku. Pozostali odchodzą, mimo ogromnej pracy włożonej w pozyskanie, wyszkolenie i wdrożenie nowego pracownika. Kiedy pytam o ich zadania menadżerskie, na pierwszym miejscu stawiają .. kontrolę. Nie trzeba było szukać dalej.

Wystarczyło pogłebić temat, by dowiedzieć sie, ze daje im to poczucie władzy, które tak lubią, bo podnosi poczucie ich wartości albo staje sie spełnieniem marzeń… a czasem realizują swoją potrzebę dominacji nad drugim człowiekiem.

Niestety ciągle kontrolowany i strofowany pracownik ma poczucie, ze czego by nie robił i tak bedzie źle, ucieka się do kłamstwa, unikania, choruje, w koncu odchodzi… jako powód podaje, ze ta praca powoduje za duży stres, albo, że ma za słabe wyniki. Menadżer wówczas próbuje ratować sytuację, dopytuje, wyjaśnia , tłumaczy, niestety najczęściej jest już za późno.

Pracownik ma prawo do odpoczynku, wolnego czasu, nie chce odbierać telefonów w niedzielę… Nie dla każdego praca jest pierwszą wartością w życiu. Wydaje się to oczywiste, ale nie dla Pana K, nie dla Pani P…

 

Czy w trakcie procesu uda się zmienić to podejscie do kontroli? Dużo zależy tu od osobowości i przywiązania do władzy. Ale nigdy nie zdarzyło mi się, żeby na skutek pracy z takimi osobami sytuacja się nie poprawiła.

’Ja sam’ – czyli bohater we własnej firmie

Mateusz – szef dużej firmy, założył ją kilka lat temu i nadal robi niemal wszystko sam. Zatrudnił ludzi, ale i tak zajmuje się każdą sprawą, co powoduje, ze jest wiecznie sfrustrowany, zmęczony, bez zycia prywatnego.

To jest bolączka wielu menadzerów i włascicieli firm, których firmy się rozrastają, a oni próbują kontrolować każdy element działalności. Jeśli zajrzeć by głebiej, to okazuje sie, ze nie ma tam zaufania. Do nikogo…

Jest tez poczucie olbrzymiej odpowiedzialności za to, co się powołało do życia… I czasem dzieło życia wydaje się ważniejsze niż JA. Tak często słyszę: Firma to JA, Firma to moje dziecko.. No nie!!!!

Taka ciągła kontrola szkodzi głównie im samym i ich rodzinom, nie tylko z powodu braku czasu, ale też poteżnego stresu, w jakim na co dzień funkcjonujż. Zwyczajnie nie da sie kontrolować wszystkiego. A każda nieprzewidziana sytuacja podbija stres. To właśnie głownie rodziny namawiają ich na sięgniecie po pomoc, zanim bedzie za późno..

Zmieniamy z Klientem postrzeganie ról życiowych, ustawiamy firmę lub zespół na właściwym miejscu, ustalamy, jaką częśc kontroli można oddać komuś innemu – oj, czasem ciężko to idzie…

Perfekcyjna Pani Domu

Pracowałam tez nad problemem nadmiernej kontroli z 'Perfekcyjną Panią Domu’, która tworząc presję na siebie i rodzinę doprowadziła do swojego umęczenia i na szczęście buntu w rodzinie, czego nie rozumiała, bo przecież chciała tak dobrze… Przyszła na sesję próbną i… wystarczyło kilka godzin współnej pracy żeby poteżny kryzys został zażegnany.

Tak jest bezpieczniej

Bardzo trudno i powoli pracowało mi się z Panią E, dla której koniecznośc kontroli dawała poczucie bezpieczeństwa. Potrzeba bezpieczeństwa to jedna z podstawowych potrzeb człowieka i uzależnienie jej od kontroli powodowało u Pani E niesamowitą frustrację i stres. Co wiecej, Pani E jako samotna mama zdecydowanie przesadzała z kontrolą nastoletnich dzieci, prowokując ciagłe wojny domowe… a u siebie poczucie krzywdy i odrzucenia…

Kilka godzin zajęło nam rozplątanie tej zależności i postawienie granic kontroli, tak żeby poczucie bezpieczenstwa nie zostało zachwiane.
Żałowałam, ze nie zrobiłam zdjecia z pierwszej i ostatniej sesji, tak nieprawdopodobna zmiana była widoczna na twarzy Pani E.

Napięcie zastąpił piekny szeroki uśmiech i rozluźniona postawa. Obie byłysmy sobie wdzięczne za wspólną pracę i wspaniałe efekty.

Zdejmij ten ciężar

Wiekszosc z nas ma problem ze zdrowymi granicami tego, co kontrolujemy w swoim życiu prywatnym i zawodowym. Idealne byłoby wyśrodkowanie, ale taki punkt praktycznie nie istnieje.

Żeby sprawdzić , czy Ty też masz z tym problem Wyobraź sobie skalę, gdzie z jednej strony jest dziecko, które jak wiemy z reguły nie kontroluje niczego, a na drugim końcu można zwizualizować Atlasa dzwigającego na barkach kulę ziemską.

Przypomnij sobie wolnosc i beztroskę małego dziecka, a później spróbuj poczuć ciężar odpowiedzialnosci człowieka dzwigającego poteżny ciężar, jego wysiłek, strach, ból karku i pleców…

A teraz ustaw siebie na tej skali pomiędzy nimi… Stanąłeś na piątce? Super, gratulacje, masz poczucie kontroli dobrze wypośrodkowane! Hmm…, ale moze w Twojej pracy potrzeba jej wiecej i ok byłaby dopiero siódemka ?

Kontrola to skomplikowany temat. Ale tak sie skłąda, ze jest to idealny temat do procesu rozwojowego.

Jeżeli zrobiłeś to ćwiczenie i miejsce na skali jest nieadekwatne do Twojego poczucia bezpieczeństwa, odpowiedzialności lub obowiazków zawodowych to rozważ

SESJĘ ROZWOJOWĄ na której przyjrzymy sie razem problemowi i ustawimy właściwe granice.

 

Udostępnij

Prospecting w sprzedaży – co to jest i jak go wykorzystać?

Prospecting w sprzedaży – co to jest i jak go wykorzystać? 1024 502 Smart Choice Academy

Po pierwsze powinieneś zastanowić się, czy na pewno wiesz, czym jest prospecting. Słyszeliśmy wiele odpowiedzi na to pytanie, ale najbardziej pasująca mówi, że prospecting to metody i techniki poszukiwania klientów. Niestety samo przetłumaczenie słówka z angielskiego niewiele pomaga, bo „poszukiwanie” nie mówi nam wszystkiego.

 

Można powiedzieć, że prospecting jest to podjęcie akcji w celu zdobycia klientów, zamiast bierne czekanie na pojawienie się ich na naszej drodze.

Jak dobrze robić prospecting?

 

Najpierw musisz określić profil swojego idealnego klienta. Często właśnie tego nam brakuje i próbujemy sprzedawać każdej osobie, którą spotykamy, a to się zazwyczaj nie udaje.

W drugim kroku, gdy profil jest gotowy, trzeba stworzyć listę potencjalnych klientów i uzupełnić brakujące dane. Nie możemy po prostu znaleźć Jana Kowalskiego i stwierdzić, że jest naszym idealnym klientem – najlepiej użyć do wyszukiwania informacji Google i zobaczyć, czy faktycznie, Pan Jan pasuje do naszego profilu.

Dopiero teraz, gdy masz już wszystkie dostępne informacje o kliencie, możesz przejść do kroku trzeciego, czyli prospectingu.

Prospecting jako zbiór metod i procesów

Czy wiesz, że prospecting jest pierwszym etapem cyklu sprzedażowego? Tak, to właśnie dzięki działaniom mającym na celu poszukiwanie i selekcjonowanie nowych kontaktów zbudujemy wystarczająco dużą bazę potencjalnych klientów.

W zależności od branży, w jakiej pracujesz, możesz korzystać z różnych metod prospectingu. Każda z nich przyniesie inny rezultat – a niektóre z nich stają się już przestarzałe.

1. Zimne telefony, czyli cold calling

Dzwonienie do ludzi, których nie znamy i którzy nie spodziewają się od nas telefonu. W tym wypadku będziemy musieli wykonać setki telefonów, aby porozmawiać z kilkoma potencjalnymi klientami.

2. Zimne maile, czyli cold mailing

Wysyłanie wiadomości do ludzi, którzy się tego nie spodziewają i nas nie znają. W tym wypadku możliwe, że wyślemy kilka setek maili, zanim dostaniemy odpowiedź.

3. Sprzedaż na mediach społecznościowych, czyli social selling

Wynajdywanie potencjalnych klientów na mediach społecznościowych i kontaktowanie się z nimi poprzez wiadomości (np. prospecting na LinkedIn). Ta opcja daje nam możliwość wglądu w to, kim jest nasz potencjalny klient, dzięki czemu możemy zdecydować, czy dana osoba będzie zainteresowana naszymi produktami.

Powiększyć sprzedaż

4. Polecenia

Czyli rekomendacje od naszych zadowolonych klientów. W tym wypadku musisz jednak pamiętać, że klient nie może podać Ci numeru telefonu do znajomego, jeśli ten najpierw nie wyrazi na to zgody (zgodnie z RODO).

5. Content Marketing

Czyli angażowanie swojej społeczności w internecie poprzez dzielenie się wiedzą, informacjami i ciekawostkami. Taki marketing jest bardzo popularny i przynosi ciekawe efekty, jeśli strategia została wdrożona w odpowiedni sposób.

6. Networking

Czyli spotkania na żywo lub online, w których mogą uczestniczyć twoi potencjalni klienci. Pamiętaj jednak, że na takich spotkaniach nie chodzi o sprzedaż, ale o zbudowanie relacji z potencjalnym klientem, tak aby zgodził się z nami spotkać i porozmawiać.

Jak być skutecznym w pozyskiwaniu potencjalnych klientów?

Niestety do sukcesu nigdy nie prowadzi prosta droga, a jedynym sposobem na sukces w sprzedaży jest Twoja konsekwencja i regularność w pracy. Im więcej ludzi zakwalifikujesz i zapiszesz do swojej listy potencjalnych klientów, tym więcej ludzi faktycznie zostanie twoimi klientami. Nie ma drogi na skróty!

Ustal sobie czas w tygodniu, kiedy będziesz tylko szukać potencjalnych klientów, bez rozpraszania się i bez użalania. To właśnie ta praca u podstaw, to ten pierwszy krok wprowadzi Cię na drogę do sukcesu w sprzedaży. Pamiętaj też, aby uniknąć 10 błędów, które niszczą Twoje plany sprzedażowe.

Udostępnij
Multitasking

Multitasking NIE DZIAŁA, teraz pora na monotasking!

Multitasking NIE DZIAŁA, teraz pora na monotasking! 1024 502 Smart Choice Academy

Czy wiesz, co to jest multitasking? Multitasking to próba pracy nad wieloma rzeczami jednocześnie. Możesz na przykład pisać artykuł, odpisywać na maila i SMS-a oraz rozmawiać z synem w tym samym czasie. Jednak multitasking to mit. Tak naprawdę wciąż pracujemy nad jedną rzeczą, bo nasz mózg szybko przełącza się z jednego zadania na drugie.

 

Nasza efektywność osobista niestety spada w tym trybie pracy, ponieważ mózg przełączając się z jednego zadania na drugie, może wejść na wyższy poziom stresu, a to z kolei przeciąży jego zdolności poznawcze i osłabi jego czas reakcji. W rezultacie będziemy mniej produktywni, niż nam się wydaje.

 

Organizacja pracy

Multitasking a efektywność osobista w biznesie

Często właściciele małych i średnich przedsiębiorstw są narażeni na ciągłą pracę nad wieloma rzeczami jednocześnie. Oczywiście na początku swojej drogi nowi przedsiębiorcy będą musieli wykonywać zadania, które normalnie wykonywałby specjalista/pracownik.

Podobnie jest, gdy nasi pracownicy mają na swoich listach do wykonania różnorodne zadania, a w międzyczasie pracują też, odbierając telefony i odpisując na wiadomości mailowe. Zła wiadomość jest taka, że praca w takim systemie jest nieefektywna, a dobra, że jest na to sposób.

 

Jak zwiększyć swoją wydajność i zaoszczędzić czas dzięki porzuceniu multitaskingu?

 

1. Skup się na jednym zadaniu

Przed rozpoczęciem pracy albo na koniec dnia przygotuj sobie listę rzeczy do zrobienia na następny dzień. Dzięki temu będziesz mógł pracować z tą listą i skupisz się na jednym zadaniu na raz. Jeśli zadanie wymaga większego wkładu pracy, możesz podzielić go na mniejsze i zrobić sobie przerwy, ale postanów, że gdy siadasz do tego zadania, to nic innego Cię nie interesuje.

 

Jak pracować efektywnie

 

2. Pozbądź się rozpraszaczy

Gdy pracujesz nad jakimś zadaniem, wycisz powiadomienia w telefonie i zamknij swoją skrzynkę mailową, zamknij drzwi do biura, posprzątaj biurko z papierów, które mogą Cię rozpraszać i wyłącz Facebooka. Jeśli pracujesz z domu, możesz uprzedzić domowników, że przez godzinę musisz się skupić na danym projekcie.

Czasami jednak trudno jest się skoncentrować na wykonywanym zadaniu, bo nasz mózg wciąż jest w trybie multitaskingu i wymyśla rzeczy, które trzeba zrobić natychmiast. Najlepszym sposobem na uciszenie tego głosu w naszej głowie jest zapisanie sobie wszystkich myśli, gdy tylko się pojawią. Takie zanotowanie ważnych informacji sprawi, że mózg się uspokoi i skieruje swoją energię na dane zadanie.

3. Podziel powiązane zadania na grupy i wykonuj je w klastrach

Największymi rozpraszaczami są zadania, które zajmują tylko chwilkę, jak np. odpowiadanie na maile, pisanie komentarzy na mediach społecznościowych czy odpowiadanie na wiadomości prywatne. Aby uniknąć ciągłego rozpraszania, ustal sobie czas, kiedy będziesz wykonywał telefony i wysyłał maile i rób to tylko w tym czasie. Dzięki temu te króciutkie przecież zadania nie będą przerywały Twojej pracy nad większym projektem, a i tak będą zrobione, tylko w późniejszym czasie.

4. Trenuj mindfulness, czyli uważność

Znajdź czas w ciągu dnia na to, aby koncentrować uwagę na wewnętrznych i zewnętrznych bodźcach występujących w danej chwili. Nawet dwie minuty dziennie takiego skupiania uwagi na swoich myślach i świecie wokoło pozwoli Ci okiełznać swój umysł, przez co łatwiej będzie Ci się skupić na poszczególnych zadaniach.

 

Mindfulness i stres

 

5. Bądź asertywny w swoich wyborach projektów

Nie każdy projekt będzie dobrze wpływał na Twój rozwój czy na karierę, dlatego warto czasami powiedzieć NIE. A nawet jeśli jest to projekt, którego chcesz się podjąć, możesz wyznaczyć własny termin jego wykonania, jeśli w danej chwili jesteś zajęty innymi rzeczami. To właśnie asertywność sprawi, że bez wyrzutów sumienia skoncentrujesz się na wykonywanym zadaniu, zamiast rozmyślać, jak pracować nad dwoma rzeczami jednocześnie.

Naucz się asertywności oraz jak mówić, żeby Cię słuchano. Efektywna komunikacja to klucz do sukcesu.

Dzięki tym pięciu krokom nie tylko Twoja efektywność osobista wzrośnie, ale i praca zespołu stanie się bardziej wydajna. Skupienie energii na jednej rzeczy zamiast na kilku pozytywnie wpłynie na pracę w zespole i na jakość wykonanych zadań.

Udostępnij
błędy sprzedażowe problem

10 błędów, które niszczą Twoje plany sprzedażowe

10 błędów, które niszczą Twoje plany sprzedażowe 1024 502 Smart Choice Academy

Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego jedna sprzedaż się udaje, a inna nie? Pewnie zdarzało Ci się popełnić któryś z poniższych błędów i nawet nie zdałeś sobie z tego sprawy. Oczywiście sprzedaż nie zawsze zakończy się sukcesem, ale dlaczego nie podnieść naszych szans na najwyższy poziom, dzięki poniższym radom.

 

Lepsza sprzedaż


Wiesz, co przynosi efekty w sprzedaży? To współgranie twojego planu sprzedażowego z regularnym i systematycznym działaniem. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jakich błędów unikać w przyszłości.


1. Brak przygotowania do rozmowy


W sprzedaży przede wszystkim liczy się twój profesjonalizm, zaangażowanie oraz to, jak się zaprezentujesz podczas spotkania. A jak dobrze wypaść przed klientem? Gdy będziesz przygotowany na każdą ewentualność. Obojętnie, czy jest to twoje pierwsze spotkanie, czy kolejne, zawsze dobrze się przygotuj.

Pomyśl:

  • jakie pytania może zadać Ci klient,
  • co jeszcze może go zainteresować z Twojej oferty,
  • czy należałoby rozwinąć jego potrzebę mocniej, zanim przejdziesz do CTA?

Jak to mówią: Brak przygotowania to przygotowanie do porażki.


2. Brak wiedzy o kliencie


W sprzedaży panuje ta sama zasada, co przy szukaniu pracy. Jeśli pójdziesz na spotkanie z pracodawcą, bez wcześniejszego przygotowania i dowiedzenia się najważniejszych rzeczy o firmie, możesz zapomnieć o tym, że dostaniesz tę pracę. Jakby nie patrzeć, rozmowy kwalifikacyjne to po prostu sprzedaż siebie i swoich umiejętności!


W przypadku klientów warto wiedzieć, jakie są ich problemy i jak nasz produkt lub nasza usługa może im pomóc. Poszukaj informacji, kim jest Twój klient, czym się zajmuje – teraz jest to niezwykle proste.


3. Oddawanie kontroli klientowi


To normalne, gdy klient po pierwszym spotkaniu chciałby się zastanowić nad zakupem. Warto dać mu czas, ALE musi 
to być czas określony. Staraj się zawsze podać dokładnie, kiedy klient będzie musiał dać Ci swoją decyzję i nigdy nie mów: „Zadzwonię do Pana później”. Zamiast tego zakomunikuj, jaki dokładnie masz plan: „Po spotkaniu wyślę Panu wiadomość z podsumowaniem, a w środę o 17 zadzwonię, abyśmy mogli porozmawiać”.

Jak rozmawiać z klientem


4. Skupianie się na własnym celu zamiast na kliencie


Gdy sprzedajesz, zazwyczaj chcesz osiągnąć jakiś cel – może to być pierwsza sprzedaż tego dnia, ostatnia sprzedaż do końca miesiąca kwalifikująca Cię do wyższej prowizji itp. Jednak, gdy skupiasz się wyłącznie na tym, żeby osiągnąć swój cel, często możesz zapomnieć o potrzebach klienta. Im bardziej 
będziesz wtedy naciskał, tym większe szanse na to, że stracisz jego zainteresowanie.


Pamiętaj, aby zawsze rozmawiać z klientem o korzyściach dla niego i jego firmy oraz słuchać jego pytań i obiekcji. Tylko w ten sposób dotrzecie do umowy, która zadowoli was obojga.

Nie wiesz, jak rozmawiać z klientem? Chętnie pomożemy. Zajrzyj do artykułu Jak budować relacje z klientem?


5. Brak aktywnego słuchania


Aktywne słuchanie jest wtedy, gdy słuchamy drugiej osoby 
nie tylko po to, by odpowiedzieć, ale po to, by ją zrozumieć. I w taki właśnie sposób powinieneś rozmawiać z klientami. Musisz chcieć ich zrozumieć, wejść w ich buty. Przede wszystkim zadawaj pytania otwarte, tak aby klient mógł się przed Tobą otworzyć i zacząć opowiadać o tym, co go naprawdę boli. Tylko diagnozując tę bolączkę, będziesz mógł zaproponować odpowiednie i pasujące rozwiązanie.


6. Brak zaangażowania


Zdarza się czasem, że przez brak umiejętności budowania zaangażowania, możesz spędzić zbyt dużo czasu z klientem, który ani nie jest gotowy na zakup, ani jego potrzeba nie jest na tyle duża, żeby się na Twój produkt zdecydować. Tylko poprzez głęboki wywiad dowiesz się, czy osoba, z którą rozmawiasz, jest gotowa teraz zostać twoim klientem.

Powiększyć sprzedaż


7. Niewłaściwa oferta


Gdy popełnisz wszystkie powyższe błędy, istnieje szansa, że stworzysz też niewłaściwą ofertę dla potencjalnego klienta. Dzieje się tak, gdy nie zbadasz jego potrzeb, nie słuchasz tego, co ma Ci do powiedzenia i myślisz tylko o tym, żeby zamknąć sprzedaż.


Zrób krok w tył i umiejętnie dopasuj swoją ofertę do danej osoby. Bądź elastyczny i w swoich rozmowach z klientem uważnie słuchaj, co ten ma Ci do przekazania. Dowiedz się o nim jak najwięcej, a wtedy sukces będzie w zasięgu ręki.


8. Zbyt dużo informacji


Podawanie klientowi zbyt dużo informacji może go skutecznie zniechęcić do podejmowania decyzji sprzedażowej. Łączy się to z tym, że zamiast słuchać obiekcji klienta, chcesz przekazać mu jak najwięcej faktów o produkcie. Jednak to nie fakty tak naprawdę sprzedają, tylko emocje i dopasowanie swojej prezentacji do potrzeb klienta.


9. Spotkania sprzedażowe z niewłaściwymi osobami


To chyba największa bolączka w sprzedaży B2B. Wyobraź sobie, że wszystko idzie po Twojej myśli, nie popełniłeś żadnego z powyższych błędów, wybadałeś klienta, jest zadowolony. I nagle, mówi: „To ja porozmawiam z szefem…”. I cała Twoja praca stanęła pod znakiem zapytania, bo jakie są szanse, że Twój rozmówca będzie umiał przekazać szefowi ofertę w interesujący sposób?

Rozmowa z klientem


10. Brak follow-up


Zawsze, ale to zawsze umawiaj kolejne spotkanie na konkretny termin i gdy tylko możesz, zamykaj sprzedaż. Nie czekaj, bo okazja może szybko minąć. Znajdź złoty środek, daj klientowi czas na zastanowienie i skontaktuj się z nim po upłynięciu tego czasu.

 

Teraz już wiesz jakich błędów musisz unikać, aby Twoje plany sprzedażowe nie legły w gruzach. Oczywiście nie jest to pełna lista, dlatego, jeśli spotkałeś się z innymi błędami w sprzedaży – nie tylko jako sprzedawca – daj nam znać!

Udostępnij

Sztuka efektywnej komunikacji w biznesie, czyli jak mówić, żeby nas słuchano

Sztuka efektywnej komunikacji w biznesie, czyli jak mówić, żeby nas słuchano 1024 502 Smart Choice Academy

Zdarza ci się czasem, że chcesz przekazać w pracy coś ważnego, ale masz wrażenie, że nikt cię nie słucha? Nie jesteś sam. Sztuka efektywnej komunikacji to zestaw umiejętności, których można się nauczyć, aby przekazywać informacje w odpowiedni sposób.

Czym jest efektywna komunikacja?

Jest to proces, podczas którego przekazujemy odbiorcy informację w taki sposób, żeby została zrozumiana jak najlepiej. Samo wypowiedzenie treści wiadomości nie wystarczy, trzeba to jeszcze zrobić w taki sposób, aby nasz rozmówca w pełni zrozumiał to, co chcemy przekazać.

Efektywna komunikacja to:

  • Jasna wiadomość – informacja musi być przekazana w prosty i łatwy do zrozumienia sposób. Nie owijaj w bawełnę!
  • Poprawna wiadomość – informacja nie powinna zawierać błędów i nie powinna być fałszywa.
  • Pełna wiadomość – informacja powinna być pełna. To szczególnie ważne przy podejmowaniu decyzji. Jeśli przekażemy tylko część informacji, ktoś może podjąć złą decyzję.
  • Zwięzła wiadomość – informację należy przekazać w taki sposób, aby pole do interpretacji było wąskie. Jeśli zbyt mocno rozwiniesz swoją wiadomość, ktoś może źle zinterpretować twoje słowa.
  • Prawdomówność – osoba mówiąca, jak i odbiorca muszą ufać sobie na tyle, żeby przekazać i odebrać wiadomość w odpowiedni sposób.
  • Dostosowanie do rozmówcy – trzeba dostosować swoją wiadomość do rozmówcy. Jeśli jesteś lekarzem, inaczej będziesz rozmawiać z pacjentem, a inaczej z kolegą po fachu.

Umiejętności potrzebne do efektywnej komunikacji:

Przekazywanie informacji i komunikacja są niezbędne w życiu i biznesie, dlatego warto wiedzieć, jakie umiejętności przydadzą się nam, aby robić to efektywnie.

  • Obserwacja – obserwuj, co się wokół ciebie dzieje i dostosowuj treść wiadomości do sytuacji.
  • Klarowność – niektórzy z nas potrafią pięknie mówić i pisać. Tworzą w ten sposób niesamowite obrazy świata, ale jeśli w ten sam rozległy i zawiły sposób komunikowaliby się ze współpracownikami, nie wszystkie informacje zostałyby poprawnie zrozumiane. Skup się na klarowności swojej wypowiedzi i na tym, żeby była łatwa w zrozumieniu.
  • Aktywne słuchanie – nie tylko słuchaj, żeby odpowiedzieć, ale i słuchaj, żeby zrozumieć.
  • Inteligencja emocjonalna – musisz wiedzieć, jak twoje wypowiedzi zachowanie może wpływać na innych.
  • Wiara w siebie – jeśli będziesz mówić niepewnym głosem, nikt nie zwróci uwagi na to, co chcesz przekazać.
  • Szacunek – przekazuj informacje z szacunkiem do drugiej osoby.
  • Komunikacja niewerbalna – pamiętaj, aby twoje słowa były spójne z mową ciała.
  • Wybór odpowiedniego przekazu – nie zawsze e-mail będzie odpowiednią formą komunikacji, tak i nie zawsze odezwanie się podczas spotkania firmowego będzie dobre w danym czasie. Dostosuj swoją komunikację do czasu i miejsca.
  • Daj feedback – nie kończ rozmowy bez uprzedniego potwierdzenia, że zrozumiałeś swojego rozmówcę.

Czym jest efektywna komunikacja w biznesie?

Jest to asertywne przekazywanie sobie informacji pracowników na różnych stanowiskach w firmie. W takiej komunikacji to właśnie między szczeblowe rozmowy najczęściej znikają z radaru, aby później wrócić do szefa ze zdwojoną siłą. Efektywna komunikacja w firmie to:

  1. Zarządzanie pracownikami – efektywna komunikacja między managerami a pracownikami, dzięki czemu pracownicy są bardziej zmotywowani i zdyscyplinowani.
  2. Budowanie zespołu – efektywne przekazywanie informacji dobrze wpływa na morale w zespole.
  3. Rozwój organizacji – dzięki konkretnym i prawdziwym informacjom, właściciel jest w stanie podjąć lepsze decyzje. Co więcej, pomaga to w rozwiązywaniu problemów
  4. Budowanie silnych relacji – dobra komunikacja upraszcza budowanie relacji w firmie. To dlatego, że ludzie nie wpadają w pułapkę „ciekawe, co oni sobie myślą?”.
  5. Wzmacnianie zaufania – pracownicy ufają szefowi, szef ufa pracownikom.
  6. Pozwala na innowację – gdy komunikacja jest efektywna, szefowie słuchają swoich pracowników, co świetnie wpływa na rozwój innowacji w firmie.
  7. Zmniejsza nieporozumienia – im prostsza wiadomość, tym mniejsze szanse na nieporozumienia.

Droga do efektywnej komunikacji

Dla większości z nas droga do efektywnej komunikacji będzie trwała przez całe życie, ale z roku na rok i z miesiąca na miesiąc staniemy się coraz lepsi. W życiu pojawiają się często nowe sytuacje, na które nie jesteśmy przygotowani i pomimo wieloletniego treningu nie uda nam się przekazać informacji na tyle efektywnie, żeby uniknąć nieporozumienia.

Nawet eksperci w dziedzinie komunikacji popełniają błędy. Mimo to warto pracować nad naszymi umiejętnościami i każdego dnia ćwiczyć efektywną komunikację. Praca ta na pewno nie pójdzie na marne – a nasze rozmowy w pracy czy z najbliższymi się poprawią.

Udostępnij

Zmieniłem zawód po 30tce i nie żałuję! | Greg Ritter

Zmieniłem zawód po 30tce i nie żałuję! | Greg Ritter 1024 502 Smart Choice Academy

Po wielu latach pracy w prestiżowych restauracjach zdecydował się rzucić to z dnia na dzień i oddać sie swojej pasji. Dziś rozkręca swój biznes jako masażysta i w końcu czuje że TO JEST TO! O kim mowa? Oczywiście Greg Ritter.

Q: Greg, jak jest z tymi masażami? Jak wyglądało to naprawdę? Wcześniej pracowałeś przez ponad 12 lat jako manager w różnych restauracjach. Stabilna kariera, niezłe zarobki i renoma na rynku. Wydaje się wszystko perfekcyjnie więc skąd ta zmiana?

Po latach doglądania biznesu dla innych, w końcu chciałem budować coś swojego. Wcześniej skończyłem szkołę medyczną więc miałem do czynienia z masażem już wcześniej. Moim głównym atutem jest chęć pomocy ludziom. Bardzo lubię widzieć zadowolenie na ludzkich twarzach, to że dostali usługę lepszą niż się spodziewali, dodać coś więcej, dzieki czemu nawet zwykłe wydarzenie zmienia się w niesamowite, godne zapamiętania doznanie. Wczesniej pomogło mi to osiągnąć sukces w restauracjach teraz jest podstawą mojego nowego biznesu.

Q: To wciąż wydaje się być bardzo odważnym krokiem, co pomogło Ci rzucić się na głęboką wodę?

Na pewno moja żona haha. Myślę że niezastąpione jest wsparcie najbliższych. Pomysl na biznes, przygotowanie sie, zrobienie licencji, ubezpieczenia i wszystkich wymaganych dla bezpieczeństwa klientow elementów. Od jakiegoś czasu już masowałem znajomych raczej jako dodatkowe zajęcie więc nie obawiałem się samego serwisu. Największym wyzwaniem bylo znalezienie klientow. Ale tu z pomocą przyszedł coaching, planowanie i polecenia od znajomych, które mają niesamowitą moc. Teraz wciąż się ogłaszam online jednak 90% moich klientów trafia do mnie dzieki rekomendacji. Zadowolony zrelaksowany klient to najlepsza reklama.

Q: Zaczynałeś tuż przed lockdown jak sobie z tym poradziłeś?

Skupiłem się na ćwiczeniach, reklamie i rozwijaniu umiejętności. Mieliśmy z Zuzą dużo czasu na przygotowanie biznes planu, strategii marketingowych. Nie dawałem o sobie zapomnieć klientom, bardzo dobrze sprawdziła się akcja z voucherami, które klienci mogli kupić jako prezent dla bliskich i wykorzystać w dogodnym czasie. Później to była kwestia szybkiego przystosowania do nowych regulacji i na szczęście szybko wszystko wróciło do normy.

Q: Co byś powiedział osobom które sie wahają i nie maja odwagi zeby zmienić zawód?

Praca z pasją jest czymś niesamowitym, nie czuje sie zmęczenia tylko przyjemność. Wstajesz rano i cieszysz się na sama myśl o tych wszystkich klientach. Poznaje nowych, ciekawych ludzi! Nie ma czego sie obawiać przecież zawsze można wrócić do poprzedniej pracy jeżeli Ci nie wyjdzie. Warto skonsultować to z kimś kto sie zna na biznesie i przygotować się zeby dać sobie szanse na starcie reszta to po prostu robienie tego co się kocha. Jedyne czego zaluje ze zdecydowałem się tak późno.

Q: Greg, gdzie wykonujesz zabiegi i jak można się z tobą skontaktować?

To zależy od Ciebie. Oferuję zabiegi w zaciszu twojego domu lub możesz przyjść do mojego studia masażu w London Northolt, UB54SL. Alternatywnie można się ze mną skontaktować pod numerem telefonu +447772120427. Mogę zapewnić indywidualny masaż dla każdej osoby, niezależnie od tego, czy masz jakąś kontuzję. powtarzające się napięcie lub po prostu potrzebujesz godziny na odstresowanie. Łóżko do masażu, olejki i produkty przywiozę ze sobą. Do zobaczenia!
Udostępnij

Komu potrzebny jest Coach, czyli skąd się wziął coaching i w czym może ci pomóc?

Komu potrzebny jest Coach, czyli skąd się wziął coaching i w czym może ci pomóc? 1024 502 Smart Choice Academy

Coaching może ci pomóc w różnych dziedzinach życia np. biznesie, rozwoju kariery, poprawieniu sytuacji finansowej, zadbaniu o zdrowie czy poprawieniu relacji interpersonalnych. Dzięki coachowi ustalisz konkretne cele, zoptymalizujesz działania i zaczniesz podejmować lepsze decyzje. Co więcej, zaczniesz w pełni korzystać ze swoich umiejętności. Głównym celem coachingu jest wspieranie cię w twojej drodze do rozwoju osobistego i biznesowego. Jest to proces, na którego drodze w oparciu o własne odkrycia, wnioski i zasoby, zaczniesz samodzielną i zamierzoną zmianę.

Coaching pomaga przekraczać bariery, rozszerzać strefę komfortu, poznać lepiej samego siebie, podnieść poczucie własnej wartości, znaleźć równowagę pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym. Jest to indywidualna praca z coachem, pozwalająca rozpoznać umiejętności klienta, jego zdolności i talenty oraz pełniej wykorzystać potencjał.

Dlaczego zdecydować się na coaching?

Jest wiele powodów, dla których warto zdecydować się na pomoc coacha. Każdy z nas chce od życia czegoś więcej, dlatego ciężko pracujemy nad spełnianiem naszych marzeń. Czasami jednak nie jest to takie proste, bo brakuje nam doświadczenia i wiedzy w jakiejś dziedzinie, co skutecznie spowalnia nasz progres. Gdy zdecydujemy się na coacha, pomoże on nam w szybszym rozwoju osobistym, rozwoju naszych umiejętności, a co za tym idzie w szybszym osiąganiu naszych celów. Czasem wystarczy jedna sesja coachingowa, aby zobaczyć moc prawdziwego profesjonalisty. Praktycznie od razu poczujesz się pewniejszy siebie, dumny ze swoich osiągnięć i zmotywowany do dalszej pracy.

Jeden krok w dobrą stronę wystarczy, abyś poczuł, że możesz osiągnąć więcej, co jeszcze bardziej popchnie cię w kierunku twoich celów. Udowodnione jest, że osoby, które zdecydowały się na coaching popełniają mniej błędów, lepiej radzą sobie w stresowych sytuacjach i są bardziej produktywne.

Jak wybrać coacha?

Są dwie najważniejsze zasady, które obowiązują przy wyborze coacha. Po pierwsze, MUSISZ CHCIEĆ! Nikt nie może zmusić cię do coachingu, bo wtedy to nie będzie działać. Po drugie, obojętnie kogo polecą ci znajomi, wybierz tę osobę, która odpowiada tobie. Jeśli między tobą a twoim coachem nie będzie chemii, nic z tego nie będzie. Tylko gdy poczujesz, że możecie zbudować silną profesjonalną więź, wtedy coaching będzie udany.

Kolejną ważną kwestią przy wyborze odpowiedniego coacha jest jego profesjonalizm. Zwróć uwagę, czy dana osoba pomagała już w podobnych sytuacjach (niekoniecznie w podobnych firmach). Dowiedz się też jakiej metodologii używa: niektórzy rozpoczynają współpracę od dogłębnego feedbacku ogólnego, a inni od szczegółowych rozmów z klientami, które dotyczą raczej psychologicznego zaplecza. Jeśli coach, z którym rozmawiasz nie przedstawi ci dobrego planu na rozwój ani czego możesz od niego oczekiwać, może to oznaczać, że do waszej współpracy wkradnie się chaos.

Możesz pomyśleć, że wystarczy wybrać osobę z odpowiednim certyfikatem i ukończonym kursem, ale nie zawsze ukończony kurs i certyfikat idą w parze z profesjonalizmem. Powoli zawód coacha idzie w stronę akredytacji, co oznacza, że nie każda firma oferująca kursy będzie mogła szkolić trenerów. Do tej pory dużym problemem była ogromna liczba różnych certyfikatów: w samej Wielkiej Brytanii jest około 50 organizacji, które je wydaje.

Akredytacja powinna skupić się nie tylko na doświadczeniu trenera, ale także na psychologii człowieka, ponieważ to w naszej głowie wszystko się zaczyna i nie zawsze łatwo jest pokonać własne słabości. Coach powinien wiedzieć, jak rozmawiać ze swoimi klientami, tak aby wyciągnąć z nich to, co najlepsze.

Chociaż doświadczenie i metodologie są ważne, najlepszym potwierdzeniem profesjonalizmu jest zadowolony klient. Więc zanim podpiszesz kontrakt z coachem, upewnij się, że porozmawiasz z kilkoma osobami, które trenował wcześniej. Dzięki temu uzyskasz odpowiedni obraz tego, jak wasza współpraca będzie wyglądać oraz czego możesz się spodziewać.

Udostępnij

Jak radzić sobie z niepokojem w codziennej pracy?

Jak radzić sobie z niepokojem w codziennej pracy? 1024 502 Smart Choice Academy

Czy myśl o poniedziałku odbiera ci radość z weekendu? Zamiast cieszyć się z wolnej chwili, myślisz tylko o tym, że musisz iść do pracy w której czekają na ciebie piętrzące się zaległości? Według Anxiety UK aż 15% ludzi w Wielkiej Brytanii zmaga się z lękiem na codzień. 

W niedawnym badaniu organizacja charytatywna Mind zajmująca się zdrowiem psychicznym wykazała, że ​​79% osób w wieku od 18 do 34 lat czuje, że nie może nic po sobie pokazać, gdy są niespokojne, a 27% uważa, że ​​okazywanie emocji jest oznaką słabości. Jak w takim razie poradzić sobie z lękiem w pracy? W teorii lęk nie jest związany z bezpośrednim zagrożeniem, ale z tym, które może się wydarzyć. To tak jakbyśmy mieszkali na Islandii i każdego dnia martwili się, że wybuchnie wulkan. Z drugiej strony, to, że stany lękowe pojawiają się w naszej głowie, nie oznacza, że nie są prawdziwe! Należy je traktować tak samo, jak inne choroby, złamaną nogę czy zapalenie płuc.

Pamiętaj, że lęk to NATURALNY stan emocjonalny pojawiający się w życiu codziennym. Jest normalną reakcją na to, co nas otacza, np. na egzamin, przemowę publiczną, czy zbyt duży natłok pracy. Jednak przedłużone uczucie niepokoju i lęku może spowodować trudności z radzeniem sobie z codziennymi sprawami.

Jak objawiają się zaburzenia lękowe?

  • jesteś zmartwiony i odczuwasz niepokój przez większość czasu,
  • trudno Ci się uspokoić,
  • czujesz się przytłoczony lub przerażony przez nagłe uczucia paniki/niepokoju,
  • twój mózg jest bombardowany powracającmi myślami powodującymi lęk,
  • doświadczasz nieprzyjemnych stanów mentalnych (wspomnienia, koszmary) po traumatycznym wydarzeniu.

Skąd się biorą zaburzenia lękowe?

Lęk nie bierze się z niczego i często jest sumą wielu czynników. Możliwe, że zaburzenia lękowe uaktywniły się u ciebie dopiero niedawno, a może cierpisz na nie już od dłuższego czasu. Czynniki, które wpływają na pojawienie się stanów lękowych to:

  • stresujące wydarzenia: utrata lub zmiana pracy, doświadczenie traumatycznego wydarzenia, śmierć bliskiej osoby, doświadczenie przemocy itp.
  • problemy ze zdrowiem fizycznym: choroby somatyczne mogą spowodować, że pojawi się u ciebie stan lękowy. Są to między innymi problemy hormonalne, cukrzyca, astma czy choroby serca.
  • choroby występujące w rodzinie: jeśli w rodzinie zdarzały się zaburzenia lękowe, możesz mieć większe predyspozycje do ich wystąpienia u ciebie.
  • substancje psychoaktywne: alkohol i narkotyki mogą wzmóc stany lękowe, a nawet je wywołać.
  • czynniki osobowościowe: badacze sądzą, że pewne cechy osobowościowe jak np. perfekcjonizm, nasilona potrzeba kontroli czy niska samoocena mogą predysponować do lękowości.

Zaburzenia lękowe a praca

O ile lepiej byłoby, gdyby stany lękowe pojawiały się tylko w domu. Oglądamy telewizję po pracy i nagle pojawia się myśl, że coś jest nie tak. Trudno, nie odprężymy się, ale chociaż stres związany z wykonywaniem zadań w miejscu pracy nam „odpadł”. Co zrobić, gdy jesteś w pracy i z powodu natłoku zadań, chwili słabości lub, gdy tak po prostu pojawia się niewyjaśniony lęk? Wiesz, że ciężko będzie ci się skupić na pracy, a masz do wykonania jeszcze TYLE zadań. Mówisz sobie pod nosem „przestań skupiać się na nieistotnych rzeczach i zabierz się do pracy”, ale to tak jakbyś złamał nogę i kazał jej się zrosnąć. To po prostu tak nie działa!

Jeśli pójdziesz tym tokiem, bardzo szybko przekonasz się, że nie dość, że mówienie sobie „przestań!” nie zadziała, to jeszcze ze względu na to, że to nie pomogło, twój stan lękowy się wzmocni. Zaczniesz mieć katastroficzne myśli: „jak się tym teraz nie zajmiesz, wywalą cię z pracy”. Idąc dalej w tym kierunku, zmierzasz prosto do ataku paniki, a to sprawi, że sytuacja znacznie się dla ciebie pogorszy. Pamiętaj, że okoliczności każdego człowieka są inne i jeśli sytuacja cię przerasta, zawsze możesz zgłosić się do psychoterapeuty. Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się na terapię, czy nie przeczytaj i zobacz:

Pięć rad które mogą pomóc ci w uporaniu się z lękiem

1. Twoje odczucia są prawdziwe!

Często zdarza się, że traktujemy nasze uczucia, jakby były na drugim planie. Siedzimy w pracy, umartwiając się nie tylko tym, że nasza produktywność spadła, ale też tym, że nie możemy pójść wcześniej do domu, bo przecież nic fizycznego nam nie jest. Bardzo wiele osób wciąż nie wie, że zdrowie psychiczne też jest uznawane przez medycynę za tak samo ważne, jak psychiczne. Dlatego pamiętaj, że jeśli wpadniesz w panikę lub stan lękowy w pracy, możesz porozmawiać z pracodawcą w cztery oczy i pójść do domu odpocząć.

2. Twój pracodawca cię nie zwolni

Większa część ataku paniki czy ataku lękowego to myśli katastrofizujące: zwolnią mnie, nie będę mieć pracy, nie będę mieć za co żyć, wyląduję na ulicy! W Wielkiej Brytanii pracodawca nie może cię zwolnić, jeśli cierpisz na stany lękowe (Equality Act 2020). Ważne jest aby komunikacja między tobą, a twoim pracodawcą dawała komfort obu stronom.

3. Działaj z lękiem, a nie przeciwko niemu.

Jeśli w czasie napadu lęku zaczniesz myśleć o nim negatywnie, tylko niepotrzebnie wzmożesz to uczucie. Dlatego, gdy poczujesz nadchodzącą falę niepokoju, nie broń się i zaakceptuj ją.

4. Zaprzyjaźnij się ze stresem

Brzmi niewiarygodnie? Już tłumaczę. Z reguły kojarzymy stres z negatywnymi emocjami – ze strachem i problemami. A co, jeśli ci powiem, że stres to reakcja, która pokazuje nam, że na czymś bardzo nam zależy? Gdy pojawi się stres, spróbuj skojarzyć go z czymś pozytywnym. Np. dużo zajęć w pracy, może wywołać stres, ale jeśli pomyślisz, że to przybliża cię do upragnionego awansu lub podwyżki, na pewno poczujesz się lepiej. Dzięki temu całą energię będziesz mógł przeznaczyć na zadania do wykonania zamiast na zamartwianie się.

5. Znajdź coś, co sprawia, że czujesz się dobrze.

Joga potrafi mieć zbawienny wpływ na rzadsze pojawianie się stanów lękowych. Dzięki rozwijaniu swojego ciała i umysłu przez medytację i jogę możesz znacznie poprawić swoje zdrowie psychiczne. Znajdź coś, co sprawia, że czujesz się lepiej i wykonuj to regularnie, żeby zobaczyć poprawę.

Bardzo często to perfekcjoniści, ludzie osiągający świetne wyniki oraz ci nad wyraz ambitni cierpią na stany lękowe. To te uczucia niedoskonałości i niedoścignionej perfekcji tak destrukcyjnie działają na człowieka. Co więcej, sprawiają one, że jesteśmy źli na samych siebie, zamiast dać sobie chwilę na zebranie myśli i uspokojenie się. Na każdego zadziała inna technika, dlatego warto szukać rozwiązania, które jest dopasowane do nas samych.

Udostępnij
Jak zmienić zawód po 30tce

Zmiana zawodu po 30-tce? Czyli jak się przebranżowić

Zmiana zawodu po 30-tce? Czyli jak się przebranżowić 1024 502 Smart Choice Academy

Co zrobić, kiedy wyuczony zawód przestaje cieszyć? A może nigdy nas nie cieszył, nie dawał satysfakcji tylko tak jakoś wyszło? Czym kierowałeś się przy wyborze branży? Szkoła, rodzice, otoczenie – co wpłynęło na to czym teraz się zajmujesz? Co czujesz gdy rano wstajesz do pracy? Odowiedz sobie na pytanie 'Czy to jest właśnie TO co chciałbym robić przez następne 5, 10, 20 lat? A jeśli nie, to co dalej?

O ile jeszcze nasi rodzice nie myśleli o zmianie zawodu, a co niektórzy wciąż pracują w tej samej firmie, co 20 lat temu, o tyle w dzisiejszych czasach, nie ma rzeczy niemożliwych i przekwalifikowanie się jest opcją dla każdego. Są różne powody, dla których chcemy zmienić pracę, karierę czy branże np.

  • zdobycie doświadczenia w innej firmie, która oferuje większą możliwość rozwoju,
  • wypalenie zawodowe i potrzeba zmiany,
  • znudzenie obecną rzeczywistością, albo dojście do wniosku, że to, co robimy nigdy nie dawało nam satysfakcji,
  • chęć zarabiania więcej.

Przeanalizuj ZA i PRZECIW

Czytając powyższe powody, pomyślałeś właśnie, że przekwalifikowanie się, albo zmiana branży to tylko niedoścignione marzenie, bo… *(tutaj wstaw powód, który najbardziej do Ciebie pasuje: nie masz kompetencji, nie wiesz, gdzie zacząć, jesteś po 30, 40stce…). To prawda zmiana zawodu może być przerażająca, zniechęcająca i powodować stres, ale warto pomyśleć o tym, ile zyskasz! Często podejmujemy decyzje zawodowe na początku naszej drogi w dorosłość. Idziemy na studia, które wydawały nam się najbardziej interesujące lub przyszłościowe. Skupiamy się na tym, co chcielibyśmy robić, ale nie testujemy i nie sprawdzamy, czy to nam się na pewno spodoba. Możliwe też, że znaleźliśmy wymarzoną pracę, ale po kilku wspaniałych latach dochodzimy do wniosku, że w tym miejscu już nic lepszego/innego nas nie czeka.

Chcemy zmiany, ALE boimy się podjąć ten krok, bo taka decyzja łączy się z niepewnością i wyjściem z naszej strefy komfortu. Aby ograniczyć to uczucie niepewności, warto popracować nad dokładnym planem, czego chcemy i jak chcemy to osiągnąć. Myślisz, że to niemożliwe? Na początek pomyśl, co osiągniesz dzięki zmianie kariery:

  • będziesz szczęśliwszy, pracując w wymarzonym miejscu,
  • będziesz bardziej zadowolony z pracy, którą wykonujesz,
  • będziesz bardziej spełniony zawodowo w porównaniu z miejscem, w którym jesteś teraz,
  • będziesz miał mniej stresu, – zarobisz więcej.

Wszystko pięknie, ale co z argumentami przeciw? Czy wszystko jest od razu tak pięknie? Nie do końca. Decydując sie na zmianę branży musisz liczyć się z tym, że:

  • nowa praca choć wcześniej wyglądała na ciekawą może Ci się wcale nie podobać
  • na początku możesz zarabiać mniej lub wcale
  • możesz mieć problem ze znalezieniem kogoś kto da Ci szansę spróbowania nowego zawodu
  • prawdopodobnie cofniesz się kilka kroków w tył w swojej karierze (ale tylko po to by zrobić rozbieg)
  • może Ci się nie udać

Co zrobić, aby zmienić karierę/branżę?

Do tej pory tak wielka zmiana, jak przekwalifikowanie się mogłaby wydawać się zbyt wielkim przedsięwzięciem. Patrząc na to, co chcesz osiągnąć – ogrom pracy może przytłoczyć. Pamiętaj jednak, że nie od razu Rzym zbudowano i nie musisz rzucać się na głęboką wodę. Poniżej znajdziesz informacje, jak zmienić branżę lub karierę KROK PO KROKU.

1. Oceń swój poziom satysfakcji w obecnej pracy – możesz zacząć prowadzić dziennik lub robić krótkie notatki w telefonie. Oceniaj, jakie zadania lubisz wykonywać, a jakie nie; co denerwuje cię w pracy, a co przynosi ci satysfakcję; czym spowodowana jest twoja niechęć do pracy? Może chodzi o kulturę pracy, albo zadania do wykonania?

2. Oceń swoje wartości, zainteresowania i umiejętności – weź pod uwagę to, czym się zajmujesz w obecnej pracy, ale pamiętaj też o swoich poprzednich pozycjach, wolontariatach, czy hobby. Wypisz sobie wszystko, co przyjdzie ci do głowy – nie ograniczaj się, myśląc, że coś ci się nie przyda.

3. Zastanów się, jaka branża/pozycja cię interesuje – zrób burzę mózgów z rodziną i znajomymi i tak, jak wcześniej nie ograniczaj swojej wyobraźni, bo nic nie jest poza zasięgiem. Jeśli masz problem z wymyśleniem pozycji dla ciebie, możesz skontaktować się np. z coachem biznesowym lub doradcą zawodowym.

4. Wygoogluj stanowiska pracy, które cię interesują i porównaj swoje umiejętności do tych wymaganych na ogłoszeniu. Zrób listę kompetencji, które musisz jeszcze zdobyć.

5. Zrób plan dokształcania się i rozwiń swoje umiejętności oraz podnieś kwalifikacje.

6. Dowiedz się więcej o branży, w której chcesz pracować. Postaraj się o informacje z pierwszej ręki. Uruchom swoją sieć kontaktów (lub zacznij ją budować). Dobrym pomysłem jest sprawdzenie kontaktów na LinkedIn.

7. Umów się na dzień próbny w firmie z branży i sprawdź, czy taka praca na pewno ci odpowiada. Nie ma nic gorszego niż zmienić pracę na taką… która wcale nam się nie podoba

8. DZIAŁAJ! I pamiętaj, że liczy się gruntowne przygotowanie.

„Wiedzieć i nie robić to jeszcze nie wiedzieć” – przysłowie buddyjskie

Teoria teorią, ale jak przekwalifikowanie działa naprawdę?

Zmiana zawodu wymaga od nas dużej determinacji i chęci zmiany. Musimy pokonać naszą strefę komfortu i pomyśleć, co chcemy osiągnąć i jakie są nasze motywacje. Bez samodyscypliny będzie nam trudno osiągnąć ten cel, bo strach sprawi, że chęci zamienią się w mrzonki, aż w końcu znikną i zostaniemy w tym samym miejscu. Jedyne co się zmieni to intensywność narzekania na obecną pracę.

Znane osoby, które zmieniły branżę

Jeśli myślisz, że można przekwalifikować się tylko w równoległych branżach np. zostać nauczycielem programowania, gdy do tej pory było się programistą, to się mylisz. Zmiana może być aż tak „mała” lub wręcz ogromna – oto kilka przykładów znanych postaci, które nie bały się przekwalifikować.

  • Harrison Ford – zanim został Indiana Jonesem, pracował jako stolarz i budował plany filmowe. Odważnie podjął się czytania scenariusza dla Stevena Spielberga i tak został Hanem Solo.
  • Vera Wang – zaczynała swoją karierę od łyżwiarstwa figurowego, aby później pracować w Vogue i piąć się na szczyt kariery w tym magazynie. Ale to nie była jej ostatnia zmiana pracy! Teraz jej designerską markę zna każda panna młoda.
  • John Grisham – przed napisaniem swojej pierwszej książki przez lata pracował jako prawnik. Teraz już wiadomo, dlaczego wiele z jego książek to thrillery prawnicze.

Podsumowując, tylko jedno może powstrzymać cię przed zmianą – TY SAM.

W przekwalifikowaniu się ważne jest, aby nie rzucać wszystkiego i stawiać na jedną kartę. Zostań w swojej obecnej pracy, ale planuj, jak podnieść lub zdobyć nowe kwalifikacje i działaj. W twojej głowie może pojawić się wiele wymówek, dlaczego to, co robisz, nie jest dobre, ale nie słuchaj swojego wewnętrznego krytyka, tylko skup się na planie i wykonywaniu ustalonych wcześniej zadań. Aby uniknąć dodatkowego stresu i skutecznie się przebranżowić, musisz odpowiednio przeprowadzić cały proces. 

Udostępnij

Biznes lubi ciszę – czyli jak pozytywny język może zmienić twoje życie

Biznes lubi ciszę – czyli jak pozytywny język może zmienić twoje życie 1024 502 Smart Choice Academy

Komunikacja bez przemocy to trudna sztuka, ponieważ często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że nasz styl komunikowania może rodzić konflikty. Czy to czepianie się słówek? Być może. Pamiętając jednak o pewnych zasadach możemy poprawić jakość swojego życia, więc warto spróbować.

NVC – Non Violence Communication Porozumienie Bez Przemocy to szeroka dziedzina, której poświęcono wiele książek i badań naukowych. To nie wymysł, używanie odpowiednich słów pozwala nam osiągać swoje cele w sposób łagodniejszy i generujący najmniejszą z możliwych liczbę konfliktów. Na co warto zwracać uwagę?

Ton wypowiedzi

Agresywny ton wypowiedzi, nawet jeśli słowa które wypowiadamy są kulturalne (tzw. warstwa językowa), może być źródłem konfliktów. Jeśli często słyszymy:

„Czy możesz mówić troszeczkę ciszej?”

„Przepraszam, ale boli mnie dziś głowa, czy możemy rozmawiać nieco spokojniej?”

Zastanów się nad tym, czy nie warto popracować nad spokojnym tonem wypowiedzi. Mawia się, że biznes lubi ciszę i w tym przypadku jest to jak najbardziej uzasadnione stwierdzenie.

Bierna agresja

O biernej agresji mówi się dużo rzadziej niż o osobach, które przeklinają, czy krzyczą. W biznesie szef, który podniesie głos na pracownika jest niemalże równoznaczny z mobberem, jednak jest druga odmiana agresji słownej, dużo dużo cichsza. To bierna agresja, czyli – nieodpowiadanie na pytania, ignorowanie, podejmowanie decyzji bez słowa wyjaśnienia. W świecie biznesu nikt do biernej agresji jawnie się nie przyzna, jednak każdy z nas popełnia te błędy, nawet nieświadomie. Warto zwrócić uwagę na to, abyśmy po prostu byli w porządku wobec osób z którymi pracujemy bez względu na zajmowane stanowisko.

Pewnych błędów nie da się uniknąć, ponieważ nie jesteśmy w stanie przejąć odpowiedzialności za to, jak nasze komunikaty są odbierane przez drugą stronę. Warto jednak w momencie, gdy emocje biorą górę, zastosować jedną z prostych technik na powrót do dobrych praktyk. Przykład? Jeśli widzisz, że emocje zaczynają falować zbyt wysoko, powiedz sobie w głowie 'ja jestem w porządku, ty jesteś w porządku’. To pomoże Ci spojrzeć obiektywnie na sytuację bez wycieczek personalnych. To jedna z wręcz banalnych, jednak bardzo skutecznych technik, która pozwala unikać konfliktów.

Niejasny styl komunikowania

W próbach bycia bardzo fair dla każdej ze stron możemy jednak się zagalopować. To tzw. ekstremalna odpowiedzialność językowa, której opanowanie jest sztuką. Sprawne operowanie językiem niezależnie od sytuacji, cechuje najlepszych negocjatorów, jednak czycha tu pewna pułapka. Wystarczy, że osoba, z którą negocjowaliśmy spotka nas w innej sytuacji, gdy będziemy mówić językiem dostosowanym do innego rozmówcy.

Przykład – rozmowa z pracownikiem produkcji o zwolnieniach:

  • Sprawny specjalista od outplacementu przeprowadzi taką rozmowę w żołnierskich słowach. Nie będzie z załogą się zbytnio spoufalał, jednak użyje prostego języka. Dzięki takiej rozmowie osobom zwalnianym będzie znacznie łatwiej przejść przez trudny proces zwolnienia z pracy.
  • W momencie, gdy ten sam specjalista zostanie zauważony podczas rozmowy z władzami firmy, cały wysiłek może umknąć w ciągu jednej sekundy. Prezes firmy używa bowiem innego, biznesowego języka. W tym momencie ekstremalna odpowiedzialność językowa może zostać odebrana jako próba manipulacji.

Jak uniknąć tego typu sytuacji? Jeśli jesteśmy pracownikiem średniego szczebla lub zewnętrznym specjalistą, rozmowy kuluarowe należy przeprowadzać zawsze za zamkniętymi drzwiami.

Dostosowanie stylu komunikacji

Jest jednak złoty środek i jest to po prostu stosowanie optymalnego języka. Takiego, który jest dopasowany do stanowiska, które zajmujemy oraz sytuacji, w jakiej się znajdujemy. Słów branżowych używajmy tylko w towarzystwie kolegów z branży, klientom wyjaśniajmy je. Mówmy o efektach działań, a nie nazwach. Ponadto, stosujmy kila prostych zasad:

ALE – słowo, które ma tak silne działanie, że nasz mózg podświadomie wyklucza to, co znajduje się przed nim. Co to oznacza? Posłużmy się przykładem:

Jesteś świetnym pracownikiem, ale ten błąd był niewybaczalny.

Mimo tego teoretycznie niewybaczalnego błędu uważam Cię za świetnego pracownika.

Brak umiejętności przejmowania tury

Przejmowanie tury, czyli po prostu przejmowanie głosu. Sprawna zmiana tury daje nam pole do negocjacji, jednak należy uważać, aby samemu nie nadużywać danego nam głosu. To szczególnie trudne, jeśli jesteśmy bardzo kreatywni prowadzimy wiele projektów na raz. W takim wypadku warto udać się na coaching lub konsultację biznesową. Są to działania, dzięki którym możemy poprzez różne obszary dotrzeć do sedna, czyli balansu w prowadzeniu firmy, dobrych zarobków i satysfakcjonującego życia.

Pozytywny język w komunikacji mailowej

Porozumienie Bez Przemocy dotyczy także komunikacji mailowej, a także styku komunikacji mailowej i osobistej, telefonicznej, czy audiowizualnej. Przejawami biernej agresji są tu np.wysyłanie maili tuż po ostrej wymianie zdań w bardzo łagodnym tonie (jednocześnie osoba, która otrzymuje taką wiadomość spotyka się z tzw. dysonansem poznawczym).

Prześmiewczo temat ten bardzo dobrze ujęli pracownicy korporacji, ponieważ w komunikacji mailowej, która nie jest biznesowym składaniem oferty, tylko wynikiem dłuższej relacji, rzadko używa się znaków przestankowych, czyli… kropek. W slangu pracowników korporacji istnieje pojęcie 'kropki nienawiści’. Nie wierzysz? Kropka ma swój fanpage na Facebooku, pisało o niej nawet National Geographic.

Udostępnij
Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach statystycznych oraz personalizacji ustawień serwisu. Jeżeli nie blokujesz w przeglądarce tych plików, to zgadzasz się na ich używanie oraz zapisywanie w pamięci urządzenia. W przeglądarce istnieje możliwość zarządzana plikami cookies. Korzystanie z serwisu bez blokowania plików cookies oznacza zgodę na ich wykorzystywanie.
Polityka prywatności