fbpx

Samotność szefa: Na szczycie góry często jest zimno.

Samotność szefa: Na szczycie góry często jest zimno.

Samotność szefa: Na szczycie góry często jest zimno. 1024 502 Smart Choice Academy

Nie musisz sobie tego wyobrażać, pniesz się tam latami, na swój szczyt, swój Everest. Twoją prywatną górę, którą sobie stworzyłeś. I nie, nie jesteś alpinistą zimowym, który traci życie po morderczej wspinaczce. Nie powiedzą, że zabiła Cię słynna góra, niczym Nanga Parbat Tomka Mackiewicza. Być może nawet nie będziesz miał pogrzebu, bo umrzesz tylko w środku. Wiesz, kim jesteś z zawodu? Szefem.

Miało być tak pięknie, kiedy zaczynałeś pełen entuzjazmu. Już w młodości miałeś plan jak potoczy się twoja kariera. Na sam szczyt nie wchodzi się przecież bez planu, bo można zginąć. A już w ogóle zimą.

Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak tam jest? Na szczycie?

Codzienna wspinaczka wiąże się z podejmowaniem trudnych decyzji. Czy przydarzyło ci się kiedyś, że twój zespół umówił się na wyjście po pracy, nie zapraszając Ciebie? Lub że awansowałeś i nagle twoje relacje z innymi zaczęły się zmieniać? Samotność towarzyska jest zjawiskiem, z jakim prędzej czy później zmierzy się każdy szef. Być może ktoś powie, że można być dobrym szefem i dobrym znajomym w tym samym czasie. Być może można, ale to ryzykowne.

W grę wchodzą też relacje – niektóre będziesz musiał ochłodzić, inne wygasić – zdystansować się. Od wielu osób usłyszysz – ‘Zmieniłeś się’, ‘Nie masz już dla nas czasu’. To zaboli, Ci sami znajomi, którzy klepali Cię po plecach w początkowych fazach biznesu i żartobliwie nazywali cię ‘szychą’ będą wymieniać porozumiewawcze spojrzenia, a kiedy wyjdziesz z pokoju rzucą od niechcenia ‘Kim on w ogóle myśli, że jest’, ‘Ma się za lepszego od nas’. A ty tylko chciałeś porozmawiać.

W swoich decyzjach biznesowych będziesz coraz bardziej samotny.

Radzisz się oczywiście swoich współpracowników, stosujesz demokratyczny styl przywództwa, ale są takie decyzje, które będziesz musiał podjąć sam. Czasem będą wiązać się z dużym ryzykiem, wydadzą Ci się najlepszym wyborem w danej sytuacji i czasie, ale nigdy nie będziesz pewny czy okażą się słuszne. I nie zawsze okazują się być tymi właściwymi – czasem po prostu nie są dobre dla wszystkich.

Podejmując je chcesz dokonać dobrego wyboru, zgodnego z misją firmy i swoimi wartościami, ale twoje wartości nie zawsze pokryją się z wartościami twoich współpracowników czy klientów. Często, mimo ogromu pracy i czasu włożonych w wyjaśnianie, przekonywanie, będą one przez nich niezrozumiałe.

Odczuwasz stres, frustrację, czasem popadasz w apatię. Emocje, które nie mają ujścia powoli niszczą Cię od środka. Chciałbyś o tym z kimś porozmawiać, przedyskutować decyzje do podjęcia; przecież od nich tak dużo zależy; ale nie masz z kim. Rodzina? Nie chcesz ich martwić, że coś jest nie tak, mają wystarczająco dużo na głowie. Znajomi? Często nie rozumieją twoich dylematów albo nie możesz wtajemniczyć ich w sprawy firmy. Zresztą nie mają na sobie twojej odpowiedzialności za decyzję. Współpracownicy? Ale to przecież przed nimi chcesz utrzymać wizerunek silnego lidera, który zawsze wie, dokąd zmierza.

I wiesz dokąd, tylko czasem chciałbyś o tym porozmawiać.

Jak w takim razie radzić sobie z syndromem samotności szefa? 

Tak by, nie zjadła Cię od środka? Tak by nie wypaliła twojej pasji do biznesu, tak byś przestał w końcu czuć się osamotniony?

Po pierwsze znajdź zaufanego mentora, doradcę, konsultanta, coacha, kogoś z kim będziesz mógł o tym wszystkim rozmawiać bez obaw i weryfikować swoje działania i myśli. Wyrzuć to z siebie.

Po drugie zadbaj o relacje i wsparcie rodziny. Twój partner, żona, mąż powinni być świadomi sytuacji i ciężaru, który dźwigasz. Pamiętaj jednak by nie zrzucać całego ciężaru na rodzinę. Dom to nie miejsce, gdzie większość rozmów ma dotyczyć życia zawodowego i problemów. To może sprawić, że i na tym polu zostaniesz samotny, gdy twój partner nie będzie mógł udźwignąć twojego ciężaru.

Po trzecie stwórz grupę wsparcia (mastermind) z osobami, które są na podobnym do twojego poziomie. To, że tak mało osób mówi o syndromie samotności szefa wcale nie znaczy, że go nie ma. Zdziwiłbyś się jak wiele osób na wysokich stanowiskach zmaga się z tymi samymi problemami co ty.

Udostępnij
Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach statystycznych oraz personalizacji ustawień serwisu. Jeżeli nie blokujesz w przeglądarce tych plików, to zgadzasz się na ich używanie oraz zapisywanie w pamięci urządzenia. W przeglądarce istnieje możliwość zarządzana plikami cookies. Korzystanie z serwisu bez blokowania plików cookies oznacza zgodę na ich wykorzystywanie.
Polityka prywatności